Dzisiejszy dzien spedzilismy na luzie. Daje sie nam we znaki zmeczenie po kanionie. Spacerkiem zwiedzilismy klasztor Santa Catalina. To olbrzymi kompleks budynkow zajmujacy caly kwartal ulic. Zbudowany zostal w czasach kolonialnych i dopiero od kilku lat jest czesciowo udostepniony do zwiedzania. Bylo przyjemnie, cicho i ciekawie. Widzielismy wielr ciekawych wynalazkow, jak na przyklad pralka automatyczna z 18 wieku, wozek inwalidzki i wiele innych.
W ogole, pogoda w Arequipie, podobnie, jak we wszystkich odwiedzanych przez nas miejscach, jest bardzo ladna.
Jutro jedziemy do Puno - nad jezioro Titicaca - gdzie podobno jest chlodno i deszczowo.
Niestety nie udalo sie przeslac zdjec.
piątek, 9 marca 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Hej, Ekipa z pokoju w Frank-Cars pozdrawia. Uznałem, ze trzeba Wam coś odpisać, bo musicie wiedzieć że żmudne pisanie blogu na obczyźnie nie idzie na marne. Śledzimy tu wasze losy na bierząco i rozkoszujemy się widokami. Dla takich zdjęć jesteśmy gotowi prowadzić za Was interesy, zaostańcie jak najdłużej i dokumentujcie wszystko. :-)
Pozdrawiam
Paweł
Prześlij komentarz